piątek, 25 maja 2012

Rozdział V

* Oczami Kingi *
Wstałam o wyznaczonej porze. Zjadłam śniadanie, wzięłam prysznic, zrobiłam lekki makijaż a włosy związałam w kucyka. Założyłam krótkie jeansowe spodenki i czarną bokserkę, a na to fioletowy sweterek. Sprawdziłam jeszcze ostatni raz czy wszystko wzięłam. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam po schodach i uśmiechnęłam się.
- Cześć, wejdź. - uśmiechnęłam się do Dominika i zaprosiłam go do środka. Chwilę później siedzieliśmy już w kuchni. Rozmawialiśmy przede wszystkim o Damianie. Po chwili postanowiliśmy się zbierać. Dominik wział moje torby i spakował je do bagażnika. Pięć minut później jechaliśmy już pod dom Dominika. Gdy dojechaliśmy do domu jego oraz Damiana, zauwazyłam Asię rozmawiającą z Damianem. Postanowiłam nie wychodzić z samochodu. Asia usiadła obok Dominika który prowadził, a ja siedziałam obok Damiana.
- A gdzie Rafał? - spytałam i zaczełam szukać w torebce swojej mp3.
- Nie jedzie, zachorował. - powiedział szybko.
Zapowiadała się dłuuga podróż... założyłam słuchawki i słuchając piosenek Grubsona, zasnęłam.
 
* Oczami Damiana *
Podróż była ciężka. Było bardzo gorąco i co godzinę zatrzymywaliśmy się aby rozprostować nogi. Ciągle patrzyłem na Kingę.Oparła się o moje ramię i zasnęła. Nudziło mi się, bo Dominik ciągle rozmawiał z Aśką. Nie chciałem jej nawet widzieć na oczy, po tym co zrobiła Rafałowi. Ale nie mogłem się wycofać.. nie w ostatniej chwili. Gdy dojechaliśmy na miejsce nie miałem ochoty budzić Kingi. Wyszłem z samochodu i wziąłem ją na ręce. Gdy mój wujek - Robert pokazał nam gdzie śpią dziewczyny, od razu zaniosłem ją do pokoju. Położyłem ją na łóżku a po chwili wróciłem z jej torbami. Odłożyłem je i usiadłem na łóżku Asi i zaczałem słuchać muzyki. Aśka z Dominikiem poszli na plażę, nie miałem ochoty iść z nimi i przysłuchiwać się ich rozmowie. Zobaczyłem że Kinga wstała.
- Ooo, nasza śpiąca Królewna już wstała. - zaśmiałem się cicho chowając odtwarzacz do kieszeni spodni.
- Bardzo śmieszne, zresztą, gdzie my jesteśmy? - spytała rozglądając się po pokoju.
- Na miejscu. - odpowiedziałem szybko. - Zasnęłaś a ja nie miałem serca Cię budzić więc zaniosłem Cię tutaj. - położyłem się na łóżku i oparłem się na łokciach spoglądajac w jej oczy.
- O dzięki, mam u Ciebie dług. - puściła oczko. - A gdzie Aśka i Dominik ? - spytała.
- Poszli na plażę, może zaraz do nich dołączymy? - spytałem zaciekawiony odpowiedzią.
- Ok, dobry pomysł. Tylko musisz trochę zaczekać bo muszę się troszkę ogarnąć. - wstała i poczochrała moje włosy. Otworzyła torbę i wyciągnęła z niej potrzebne rzeczy. Pomyślałem sobie ' Zapowiada się dłuuuga nuda ' uśmiechnąłem się sam do siebie i włączyłem Tv.
* Oczami Kingi *
Ciągle myslałam o Damianie. Chyba kochałam go z dnia na dzień coraz bardziej.. Ale wmawiałam sobie że nie, to nie prawda. Oszukiwałam samą siebie. Wzięłam szybki prysznic i założyłam strój kąpielowy a na to jeansowe spodenki czarna bokserke i fioletowy sweterek. Rozprowadziłam podkład po twarzy i zrobiłam kucyka zostawiając grzywkę. Wyszłam z łazienki i dźgnęłam lekko Damiana w ramię.
- Już, gotowa? - spytał rozkojarzony.
- A nie widac? - zaśmiałam się cicho i założyłam okulary a po chwili buty. Wzięłam torebkę na ramię i czekałam na Damiana. Wyszliśmy z budynku i zaczęlismy kierować się w stronę plaży.
- Pokłocona z Aśką? - spytał bez większego namysłu.
- A widac? - spojrzałam na niego unosząc jedną brew. - Tak, pokłóciłam się z nią i watpię, że się pogodzę. Jest chyba ostatnią osobą z którą chciałabym porozmawiać.- powiedziałam.
- A kto pierwsza? - spytał Damian.
- A co taki ciekawski ? - wypięłam do niego koniuszek języka i poruszyłam zabawnie brwiami śmejąc się przy tym. Gdy doszliśmy na plażę usiadliśmy na piasku. Nie miałam ochoty na kąpiel. Damian tak samo. Rozglądaliśmy się w poszukiwaniu Aśki i Dominika. Na marne, pewnie gdzieś poszli - pomyślałam. Było już trochę późno, bo na miejsce jechaliśmy 11 godzin. Czyli spałam 11 godzin? Zawsze spoko... Zaczełam rozmawiać z Damianem. Po chwili zartowaliśmy, a on zaczał mnie łaskotać. Chwyciłam go jedną dłonią za nadgarstki i zrobiłam to samo co on.
- Naprawde myslisz ze to mnie denerwuje? - zaśmiał się i położył się na piasku.
- A nie? - odparłam zawiedziona. Po chwili zaczełam się śmiać i usiadłam obok niego, wykonując tą samą czynność.
- No nie koniec tego. - odpowiedział i chwycił mnie za dłoń przyciągając mnie do siebie. Wtuliłam się w jego ciepłe ciało i uśmiechnęłam się do siebie. Ciszę przerwał dźwięk esemesa. Wyciągnęłam telefon i odczytałam wiadomość :
'' Czekamy na was. Może obejrzymy jakiś film?-Dominik''
- Dominik napisał. Może już wracajmy? - spytałam i usiadłam obok niego. On szybko wstał i wyciągnął do mnie dłoń którą chwyciłam. Szliśmy w milczeniu trzymając się za dłonie..


+ Kolejny rozdział wieczorem?... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz