sobota, 26 maja 2012

Rozdział VI

- Cześć Wam. - krzyknęła Aśka i zaczęła zajadać się popcornem. Weszliśmy do salonu i rozejrzeliśmy się.
- No hej. - odpowiedziałam i poszłam do kuchni która była połączona z salonem. Nalałam do szklanki soku i wypiłam go. Oparłam się o blat stołu i spojrzałam na trójkę znajomych. - To co robimy?
- Znalazłem właśnie jakiś horror, może go obejrzymy? - spytał Dominik a jego sywetka wyłoniła się zza łóżka.
- Ok. - odpowiedziałam bez entuzjazmu i zgasiłam światła. Po chwili siedzieliśmy wszyscy na łóżku i oglądaliśmy film. Niektóre momenty były straszne, ale czułam dłoń Dominika na swoim ramieniu. Objął mnie i Aśkę swoimi dłońmi, fajnie - pomyślałam. Wzrokiem zaczęłam wyglądac Damiana, na marne. Gdy film się skończył postanowiliśmy coś zjeść. Poszliśmy do kuchni i usiedliśmy przy stole. Zrobiliśmy tosty a po chwili zajadaliśmy się nimi.
- Kinga, musimy Ci coś powiedzieć. - powiedziała Aśka a obok niej znalazł się Dominik, który trzymał ją za dłonie.
- No słucham. - odpowiedziałam. Nie chciało mi się nawet jej słuchać.
- Jesteśmy razem. - powiedział Dominik.
- Świetnie. - wstałam i odłożyam talerz do zmywarki. Poszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. Jak ona mogła.. Dominik i Rafał to przecież przyjaciele.. chyba byli przyjaciółmi. Kto będzie następny, Damian? Nie mogłam do tego dopuścić.. Usłyszałam że ktoś wchodzi do mojego pokoju.
- Dlaczego tak szybko poszłaś? - spytał Dominik.
- A co miałam tam z wami siedzieć? Wiesz może gdzie jest Damian? - spytałam z ciekawością.
- Pojechał z Aśką po zakupy. - powiedział i usiadł obok mnie.
- Aśka z Damianem? Przeciez jesteście razem. - spojrzałam przed siebie i uniosłam jedną brew ku górze.
- Nie chciało mi się, tyle. - wzruszył ramionami. - Co powiesz żebyśmy się jutro wybrali, ja i ty na spacer? - spytał z zaciekawieniem. Wachałam się, no ale w końcu Dominik to mój dobry kolega, nie obchodzi mnie to że jest z Aśką.
- Oczywiście. - odpowiedziałam wymuszając uśmiech.
- To super, jutro może o dziesiątej wyjdziemy? - spytał.
- Mhm. - odpowiedziałam cicho.
- To świetnie, do jutra. - odpowiedział zadowolony i pocałował mnie w policzek. Wyszedł.
Nie miałam co robić, więc poszłam do łazienki bo było już późno. Wzięłam prysznic i wysuszyłam włosy. Założyłam krótkie spodenki i luźną koszulkę. Wychodząc, zauważyłam że Aśka już śpi. Wyszłam z naszego pokoju i zaczełam iść w stronę salonu. Zapaliłam światło i usiadłam na łóżku. Włączyłam telewizor i zaczełam oglądać film. Zobaczylam że Damian przyszedł i usiadł obok mnie.
- Czemu nie śpisz? - spytałam i spojrzałam na zegarek.
- Nie jestem śpiący. - odpowiedział. - Co oglądasz? - spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
- Nic takiego, a Ty mógłbyś się częściej uśmiechać. - nie mogłam uwierzyć że wypowiedziałam te słowa.
- A lubisz jak to robię? - spytał mrużąc oczy.
- I to jeszcze jak. - dźgnęłam go lekko w ramię i uśmiechnęłam się do niego. Poczochrałam jego włosy i pocałowałam go czule w policzek. Poszłam do pokoju i położyłam się na łóżku, zasnęłam.

1 komentarz:

  1. Świetny! Bardzo mi się spodobał Twój blog. Z ogromną chęcią będę go na bierząco czytała :)


    Zapraszam również do czytania i obserwowania mojego nowego bloga, oczywiście jeżeli się spodoba.
    fallinhappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń